Goldsmith Joel S - Sztuka Medytacji, energie medytacje itp

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jeśli Pan domu nie zbuduje, próżno pracują ci, którzy go budują.
- Księga Psalmów 127
Oświecenie niweluje wszelkie więzy materialne i łączy ludzi złotymi łańcuchami duchowego
zrozumienia; uznaje ono jedynie przewodnictwo Chrystusa; nie posiada żadnego rytuału ani reguły
poza boską, nieosobową, uniwersalną Miłością; nie czci nic prócz wewnętrznego Płomienia
nieustannie żarzącego się na ołtarzu Ducha. Nasze zjednoczenie to wolny stan duchowego braterstwa.
Jedyny nakaz to dyscyplina duszy, dlatego znamy wolność bez granic; jesteśmy zjednoczonym
wszechświatem bez fizycznych ograniczeń; w służbie boskiej bez obrzędów czy wierzeń. Oświeceni
idą przez życie bez lęku - w Łasce.
- Droga Nieskończoności
JOEL S. GOLDSMITH
SZTUKA MEDYTACJI
Przełożyli Teresa i Paul Bander
Wydawnictwo Pusty Obłok Warszawa 1994
Zamek Ujazdowski
Al. Ujazdowskie 6,
00-461 WarszawaTytuł oryginału: The Art of Meditation
SPIS TREŚCI
Część pierwsza
MEDYTACJA: PRAKTYKA
1 Droga…9
2 Cel…20
3 Praktyka…33
4 Nierozerwalny związek…44
5 Trudności…62
Część druga
MEDYTACJA: DOŚWIADCZENIE
6 Ziemia jest Pana...79
7 Bo Bóg ukochał tak świat...85
8Jeteś świątynią...90
9 Do Mnie należy srebro...97
10 Miejsce, na którym stoisz...104
11 Bo miłość jest od Boga...111
12 Bo On jest twoim życiem...119
13 Nie lękaj się...125
14 Przybytek Boga...134
15 Ozdoba świątobliwości...144
Część trzecia
MEDYTACJA: OWOCE
16 Owoc ducha...153
 17 Iluminacja, komunia i jedność...164
18 W kręgu Chrystusowości...170
Część pierwsza
Medytacja:
praktyka
1
Droga
Większość kobiet i mężczyzn pozostaje w przekonaniu, że istnieje jakiegoś rodzaju boska
siła wpływająca na życie ludzkie, ale nie są pewni, co to jest, ani też nie wiedzą, jak spowodować, aby
boska obecność i moc znalazła wyraz w ich codziennym doświadczeniu. Niegdyś wiele z tych osób
zadowalało się wiarą w Boga królującego gdzieś w odległych niebiosach, Boga, którego nie mogliby
spotkać, aż dopiero po śmierci. We współczesnych czasach jednakże bardzo niewielu może zgodzić się
z tak ograniczoną koncepcją Boga.
Świat pełen jest dysonansów. Raz za razem pojawia się pytanie: Dlaczego, jeżeli istnieje
Bóg, Bóg ten pozwala na istnienie grzechu, choroby, wojny, głodu i zniszczenia? Jak to możliwe, by
istniało całe to zło, jeżeli Bóg jest dobrem, Bóg jest życiem, Bóg jest miłością? Jak to możliwe, by
istniał tego rodzaju Bóg i zgroza ludzkiego doświadczenia? Od wieków ludzie próbują rozwiązać tę
zagadkę, która nie ma rozwiązania. Nie ma odpowiedzi poza jedną, że świat nie zna Boga. Nie
moglibyśmy nawet przez moment przyjąć, że gdyby ludzie żyjący w tym świecie mieli realizację
Boga, także panowałby dysonans i dysharmonia. Rozdźwięk i brak harmonii pojawiają się z powodu
naszej ignorancji względem Boga. Zaznajamiając się z Nim, znajdziemy tajemnicę harmonijnego
istnienia.
Od wieków ludzie poszukują wolności, pokoju i dostatku, ale poszukiwania te mają miejsce
przede wszystkim poprzez gorączkową aktywność ludzkiego umysłu. Przyjemność i satysfakcja
wytwarzane są sztucznie i ze względu na ich sztuczność nie są ani trwałe, ani prawdziwe. Życie na
poziomie umysłu wymaga nieskończonej parady nowych przyjemności, nowych twarzy, nowych scen.
Rzadkością są momenty prawdziwej radości czy okresy odpoczynku i relaksu.
Wolność, pokój i dostatek nie zależą od okoliczności czy warunków. Byli tacy, co czuli się
wolni w kajdanach, wolni w niewoli i opresji; niektórzy znaleźli spokój w szalejącej wojnie; byli tacy,
którzy przeżyli powodzie i głód; tacy, którzy prosperowali w okresach depresji i paniki. Gdy Dusza
jest wolna, prowadzi człowieka przez Morza Czerwone i doświadczenia pustyni do Ziemi Obiecanej
duchowego spokoju. Wolność jest cechą Duszy. Zwracając się do królestwa naszego wewnętrznego
Ja, znajdujemy panowanie boskiej Siły w świecie wewnętrznym. Poszukując pokoju wewnątrz,
odnajdujemy harmonię na zewnątrz. Sięgamy do głębi Duszy i opanowuje ona nasze istnienie
zapewniając nam aktywność i odnowę życia, spokój i błogość, o których nam się nigdy nie śniło.
Osiągamy wtedy wolność Duszy, wolność łaski.
Od wieków istnieli ludzie ukierunkowani duchowo - mistycy świata - którzy odnaleźli
świadomą unię z Bogiem i którzy zaznawali w swym doświadczeniu Jego obecności i siły. Zawsze
istnieli tacy jak Mojżesz, Eliasz, Jezus, Jan czy Paweł, ale żaden z nich nie miał wielu zwolenników.
Żaden nie był powszechnie znany, a ich nauk nie praktykowano powszechnie za czasów ich życia, jak
i wiele lat później. Ci mistrzowie duchowi poświęcili swoje życie, by objawić nam prawdę, która
doprowadziła nas do naszego obecnego stanu świadomości. Światło, które mamy dzisiaj, jest
rezultatem Światła niesionego od wieków. Istnieje wielu nauczycieli duchowych, którzy nie
pozostawili po sobie żadnego zapisu i o których nic nie wiemy, ale istnieje też wielu takich, których
znamy, jak wspomniani wcześniej Mojżesz, Eliasz, Jezus, Jan i Paweł, Eckhart, Boehme, Fox i inni
mistycy od dwunastego do siedemnastego wieku, a także przywódcy i głosiciele prawdy ostatnich lat.
 Nie była to jedna osoba, która przyniosła światu światło, ale każdy z tych wielkich proroków był
promieniem wnoszącym do niego swój udział.
Wszyscy wielcy przywódcy duchowi pozostają w zgodzie co do podstawowych zasad i
nauk znanych większości z nas: Będziesz kochał Boga swego całym swym sercem... Czyń wobec
innych tak, jak byś chciał, by inni czynili wobec ciebie; nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż. Nie
uczyli, że wszyscy mamy być jednej narodowości, koloru czy wyznania; nauczali zasad miłości i
współpracy. Gdyby zasady miłości i współpracy były rzeczywiście praktykowane i wcielane w życie
przez miliony tych, którzy przyjmują nauki Chrystusa, wojny stałyby się niemożliwością. Paradoksem
jest, że tysiące lat po ujawnieniu prawdy konflikty i zmagania nie przestają być siłą napędową w
świecie. Mając dostęp do tak rozległego zasobu wiedzy mistycznej można by oczekiwać, że po tych
wszystkich latach świat powinien cieszyć się wolnością i dostatkiem. Zasady tych nauk jednak nie
zawsze były praktykowane w formie, w jakiej zostały objawione; wprost przeciwnie, stały się
skostniałe i zostały stopniowo wypaczone, spadając niekiedy do najniższego poziomu ludzkiego
myślenia, zamiast wznosić się na wyżyny, na które mają doprowadzić.
Pierwsza zasada nauczana przez Chrześcijańskiego Mistrza ujawniła, że królestwo Boga,
obecność i moc Boga znajdują się wewnątrz nas. Jezus nazywał tę obecność i moc: "Ojcem". "Ojciec,
który przebywa we mnie, On wykonuje pracę." Paweł używając innego terminu powiedział:
"Wszystko mogę poprzez Chrystusa, który mnie wzmacnia." Jakkolwiek byłoby to nazywane - Bóg,
Ojciec czy Chrystus - znajduje się w nas. Królestwo Boga jest wewnątrz nas; Boskość w całej swej
pełni jest do odnalezienia wewnątrz naszego jednostkowego bytu, nie w świętych górach, nie w
świątyniach Jerozolimy, ale wewnątrz nas. Gdybyśmy rzeczywiście ufali tej wielkiej mądrości,
bylibyśmy skłonni zostawić świat na pewien okres, aż do czasu, gdy będziemy mogli dotknąć Ojca
wewnątrz. W miarę uznawania, że dobro nasze jest darem od Boga, stajemy się zdolni zrelaksować
racjonalny, myślący, planujący umysł. Wsłuchujemy się w łagodny głos ciszy, nieustannie wyczekując
na anioła Pana, Chrystusa, Ojca wewnątrz. Nigdy nas On nie opuści, nigdy nie porzuci. To stanowi
naszą nienaruszalną spuściznę.
Umiejętność słuchania jest sztuką medytacji. W miarę jej osiągania dochodzimy do miejsca
przemiany, gdzie prawda opuszcza rejony umysłu i wkracza w rejony serca. Innymi słowy, uż nie
intelektualna wiedza prawdy, ale sama prawda staje się żywą tkanką naszej istoty. Dla ilustracji: każdy
zna słowo "Bóg", lecz bardzo niewiele osób zna Boga. Dla większości z nas B6g pozostaje słowem,
zwrotem, mocą znajdującą się na zewnątrz; z wyjątkiem nielicznych mistyków Bóg jako taki nie stał
się żyjącą rzeczywistością. Medytacja prowadzi nas do doświadczenia, w którym wiemy, że istnieje
Bóg. Doprowadza nas do punktu, gdzie jesteśmy tak samo przekonani o rzeczywistości Boga, jak o
tym, że czytamy tę książkę. Gdyby nagłówki wszystkich dzienników zapewniały nas dzisiaj, że nie
znajdujemy się tutaj w tym akurat momencie, zapewnienie to nie zmieniłoby naszego przekonania, że
jesteśmy tutaj. Bóg jest w takim samym stopniu rzeczywistością, w takim samym stopniu obecnością,
w takim samym stopniu potęgą i w takim samym stopniu istotą i indywidualnością, jaką jesteśmy my, i
możemy Boga poznać tak samo jak siebie i innych ludzi.
Od momentu gdy poznanie Boga staje się doświadczeniem, nasze życie się zmienia,
ponieważ następuje rozluźnienie naszego osobowego ja. Pojawia się poczucie pochodzące z czegoś
działającego w nas, co nie jest nami, czegoś, co wyraża się w nas, poprzez nas i dla nas - czegoś
większego niż my sami. Stanowi to doświadczenie wszystkich mistyków. Poznali Boga, odczuli
obecność Boga i Bóg stał się czynną potęgą w ich życiu. Niewiele jest takich osób na świecie. Gdyby
było chociaż odrobinę więcej tych, którzy naprawdę znają Boga, być może tych kilku wystarczyłoby,
by zbawić świat. Zgodnie z Pismem Świętym dziesięciu sprawiedliwych uratowało miasto. Świadome
doznanie obecności i potęgi Boga przeżywane przez mistyków jest produktem doświadczenia; nie jest
jedynie rozmową o tym jak dostępny jest Bóg, nie jest afirmacją czy stwierdzeniem; nie jest banałem
czy frazesem; jest żywym faktem.
Nasze poszukiwanie Boga, nasze dążenie do królestwa bożego jest wyrazem tego, że
wierzymy w obecność i potęgę Boga, nawet gdy wiedza ta nie jest jeszcze wynikiem naszego
własnego doświadczenia: Niezaangażowani w drogę duchową nie mają takiej pewności. Jedynie ci,
którzy doznali wewnętrznego przekonania, że istnieje Bóg, mają motywację, by Go poszukiwać.
Mimo że poszukujący nie zawsze dosięgneli realizacji Boga, mają jednak wewnętrzne
przeświadczenie: "Tu jest droga; Bóg istnieje."
Tak rodzi się poszukiwanie i różne są jego drogi. Początek drogi zależy od naszego
przygotowania; zależy od tego, gdzie znaleźliśmy się w danym momencie życia i co działo się w
świecie wokół nas. Istnieją tacy, których poszukiwanie miało początek w ortodoksyjnym kościele i
tam znaleźli odpowiedź. Wpadli na to,że królestwo znajduje się wewnątrz nas samych, ale pozostali w
kościele, kontynuując pracę, służąc innym czy w wyrazie wdzięczności. Niektórzy znaleźli Boga
poprzez intelektualne podejście, a nieliczni odkryli czysto duchową drogę. Inni dotarli do Niego
poprzez nauki, które były połączeniem intelektualnego i duchowego podejścia. Istnieją tacy, którzy
 doszli do życia duchowego poprzez książki albo poprzez żyjących nauczycieli; podczas gdy jeszcze
inni nawiązali kontakt z duchową formą świętych i mędrców.
Poznać prawdę w postaci słów, cytatów, fragmentów czy teorii to jedno; ale czymś zupełnie
innym jest, gdy poprzez medytację Słowo zapuszcza korzenie w naszej świadomości i objawia się na
zewnątrz jako owoc duchowy. Jest nam powiedziane, że owocami Ducha są: "miłość, radość, spokój,
cierpliwość, łagodność, dobroć, wiara." Prawdą jest, że gdy dotknęliśmy Ducha albo gdy on dotknął
nas, owoc w postaci harmonii, pełni, kompletności i doskonałości został przejawiony. Celem tej
książki jest pomóc studentom w praktykowaniu sztuki medytacji, poprzez którą Słowo zostaje
zakorzenione i rozwija się świadomość życia w Duchu. Celem naszym jest osiągnięcie w pewnym
stopniu tej samej postawy, którą reprezentuje Chrystus Jezus, i całkowite się jej podporządkowanie.
Chodzi tu o osiągnięcie poziomu świadomości, który ujawnił Paweł: "Ja żyję, nie ja jednak, Chrystus
żyje moje życie''; czy "Wszystko mogę czynić poprzez Chrystusa, który mnie wzmacnia. " Innymi
słowy, aktywność Ducha zaczyna żyć w nas i przejmuje panowanie; nie jesteśmy już dobrzy ani źli;
nie jesteśmy chorzy ani zdrowi. Jesteśmy w punkcie, który transcenduje pary przeciwieństw.
Pary przeciwieństw nie istnieją w duchowej prawdzie. Bóg jest i dlatego nie chodzi o to, czy
możemy Boga dosięgnąć, ponieważ nie istnieje potrzeba dosięgnięcia Boga: dzień jest już piękny;
owoc już jest na drzewach; kwiaty już kwitną; fale płyną; słońce, księżyc i gwiazdy są w niebiosach;
jest harmonia. W tym stanie duchowej świadomości dochodzimy do miejsca, gdzie możemy się
odprężyć i spocząć w realizacji: "Bóg jest w swoim niebie - wszystko na świecie jest tak, jak powinno
być." Wraz z tą realizacją rezygnujemy i wycofujemy się ze zmagań o rzeczy na ziemi.
"Niech umysł, który miał Chrystus Jezus, będzie twoim... ten, który podniósł Chrystusa z
martwych przyspieszy także wasze śmiertelne ciała poprzez Ducha, który przebywa w tobie. " Dążyć
mamy do osiągnięcia Ducha, który podniósł Jezusa z martwych, nie poprzez mówienie o tym czy
deklarowanie, że tak jest, nie poprzez nauczanie i głoszenie kazań - ale poprzez przejawianie tej samej
postawy. Osiągnięcie jej wymaga wysiłku i łaski Boga. Łaska stanowi najważniejszy czynnik, bo bez
tego nikt nie wytrwałby na drodze wiodącej do realizacji Boga. Bez boskiej łaski nikt nie pragnąłby
nawet rozpoczęcia poszukiwań, nie mówiąc już o powzięciu dalszych mozolnych kroków.
Istnieje ujawnione w medytacji takie miejsce w świadomości, gdzie nasze zjednoczenie z
Bogiem oraz wszelką duchową istotą i formami dobra staje się natychmiast dostępne. To miejsce w
świadomości określane bywa jako Morze Ducha, uniwersalna albo boska Dusza, Ojciec wewnątrz.
Osiągając świadomy kontakt z tym Morzem Ducha czy Ojcem wewnątrz, znajdujemy boską Miłość
ukazującą się w Swym wyrazie, tak że nie żyjemy już dzięki osobistemu wysiłkowi, ale łaską. Zamiast
oczekiwania, by nasze dobro przyszło od osób czy rzeczy, podłączamy się do uniwersalnej Duszy i
stajemy świadkami Jej aktywności ukazującej się jako idee, które stają się ludzkimi formami dobra,
niezbędnymi w naszym obecnym doświadczeniu. Jedynie wtedy, gdy uczymy się zwracać do
wewnątrz, do tego Nieskończonego Niewidzialnego, zaczynamy rozumieć istotę łaski.
Zamiast szukać i pragnąć czegoś, co już istnieje jako forma czy skutek, nauczmy się
zwracać do wewnątrz i pozwólmy, by nasze dobro ujawniło się z boskiego Źródła, Nieskończonego
Niewidzialnego. Niechaj człowiek pracy zwraca się do boskiego Wewnątrz; niechaj chorzy i grzeszący
szukają uzdrowienia i doskonałości wewnątrz. Niechaj każdy z nas będzie zawsze uważny obserwując
świadomość ujawniającą się w postaci nowych i bogatszych form dobra, doświadczając obfitości życia
- poprzez łaskę. Zrozumieć, że Dusza jest wieczystym magazynem wszelkiego dobra, to pozwolić, by
aktywność Chrystusa funkcjonowała w naszym doświadczeniu. Czerpiemy nasze dobro z
nieskończoności naszej własnej istoty, z królestwa wewnątrz. Gdy dotykamy tego ośrodka, Ojciec
ujawnia nasze dziedzictwo jako „spadkobierców Boga, współspadkobierców z Chrystusem" wszelkich
niebiańskich bogactw. Oznacza to żyć łaską, darem Boga. Dzieci Boga zawsze żyją łaską.
Tajemnica łaski to kontakt z Nieskończonym Niewidzialnym, uniwersalnym ośrodkiem bytu
wewnątrz nas. Jest to doświadczenie Chrystusa. W literaturze mistycznej to duchowe doświadczenie
nazywane jest iluminacją, Kosmiczną Świadomością czy Świadomością Chrystusa; w Nowym
Testamencie mowa jest o tym jako o byciu „narodzonym na nowo” czy odrodzonym. Czytanie i
studiowanie inspirującej literatury i Pisma Świętego, jak również częste zastanawianie się i
medytowanie o Bogu i boskim stworzeniu prowadzi do właściwej komunii z Ojcem, która przynosi do
naszej świadomości owo dotknięcie Chrystusa. Skupianie umysłu na Bogu prowadzi do
uświadomienia sobie - niekiedy słyszymy to nawet jako głos i wiemy - że: "On wykonuje rzeczy, które
przeznaczone są dla mnie do wykonania." Ci, którzy dosięgneli tego światła, nie mają już więcej
problemów na poziomie egzystencji, jako że teraz są żywieni, odziewani i chronieni przez
nieskończone źródło życia, zwane Chrystusem. Ten moment łaski trudno jest adekwatnie opisać,
ponieważ różnym osobom ujawnia się on w różny sposób; ale wszyscy, którzy otrzymali światło,
rozumieją doświadczenia oświeconych wszech czasów.
Aktywność Chrystusa prowadząca do życia łaską w żadnym stopniu nie jest ograniczona do
przeszłości. Wielu jest dzisiaj, którzy doświadczają Chrystusa i mają życie pełne piękna, zdrowia,
 harmonii i radości - w łasce. Dostęp do prawdy mają wszyscy, którzy mogą czytać, duchowa
iluminacja możliwa jest więc dla każdego szczerze szukającego. "Zapoznaj się z nim i bądź w
spokoju." Uświadomienie sobie Ojca wewnątrz jest początkiem życia łaską.
Życie łaską umożliwia nam dokonanie ważniejszych rzeczy i osiągnięcie lepszych wyników
we wszelkich działaniach. Duchowy impuls i boskie przewodnictwo pozwala nam uwolnić się od
wszelkich trosk o nasz osobisty dobrostan, a także członków naszej rodziny czy narodu. Wolność od
lęku, niebezpieczeństw czy braku przychodzi jedynie wtedy, gdy pojawia się Pocieszyciel. Głos
Prawdy odzywa się w nas, stając się owym: "Spokój, bądź ukojony" wobec każdej burzy w naszym
doświadczeniu. To tak, jakby Obecność zawsze podążała przed nami, „by krzywe miejsca
wyprostować", by uczynić pustynię "kwitnącą różami", otworzyć wrota nowym możliwościom, służyć
i przywitać nas. Nasze zaufanie i wiara wzrastają z wielkim przyspieszeniem, w miarę jak aktywność
Chrystusa manifestowana jest przez coraz to wspanialsze działanie duchowej mocy. Utwierdzeni w
wewnętrznym przekonaniu, przestajemy zmagać się z wszelkimi formami zaburzenia i żyjemy "nie
mocą czy siłą, ale Duchem" - łaską.
Niewielu przychodzi na świat z rozwiniętą, w pewnym stopniu chociaż, świadomością
Chrystusa, ale każdy dzięki wytrwałej praktyce i oddaniu może rozwinąć i kultywować świadomość
Chrystusa -"postawę, którą miał Chrystus Jezus". Wymaga to jednak, poświęcenia i wrażliwości, która
rozpoznaje i zaprasza Chrystusa w momencie, gdy dotyka On i przebudza naszą Duszę do nowości
życia. W ciszy naszej istoty Chrystus przemawia, a my słyszymy: "Nigdy cię nie opuszczę, nigdy cię
nie porzucę... jestem z tobą zawsze, nawet do końca świata." Świadomość obecności Boga rozwijana
jest przez cierpliwość i ćwiczenie, w ciszy i spokoju, poprzez unikanie umysłowej siły czy fizycznej
mocy, tak by Duch mógł działać. "Bądź spokojny i wiedz, że Ja jestem Bogiem."
"Bo przez łaskę jesteś zachowany wiarą; i to nie z siebie: jest to dar Boga..." Łaską jesteś
zachowany.
DROGI
Przed każdym człowiekiem
Otwiera się Droga, Drogi,
I wzniosła dusza wspina się po Wzniosłej Drodze
I niska Dusza idzie po omacku w Niskości
A pomiędzy, na zamglonych równinach
Cała reszta unoszona jest z prądem tu i tam.
Ale przed każdym człowiekiem otwarta jest
Wzniosła Droga, i Niska,
I każdy decyduje o drodze
Którą jego dusza podąży.
-John Oxenham
2
Cel
Celem medytacji jest dostąpienie boskiej łaski. Gdy dostąpiliśmy już łaski w jakimś stopniu,
zaczyna ona władać naszym doświadczeniem, żyć naszym życiem, wykonuje to wszystko, co jest nam
dane do zrobienia i prostuje wykrzywione miejsca. Nie żyjemy już samym chlebem, ale
wewnętrzną łaską.
Zadowalające związki międzyludzkie, pełnia dostatku, sukcesy w pracy i rozliczne twórcze
przedsięwzięcia stanowią namacalny wyraz łaski. Łaska wewnętrzna musi nastąpić, zanim rzeczy tego
świata będą nam dodane. Dopóki szukamy efektów, nigdy nie możemy otrzymać łaski Boga, to znaczy
nie możemy szukać Boga po to, by posiąść jakąś osobę, rzecz czy doprowadzić do jakiejś sytuacji. Z
tego powodu medytacji nigdy nie używa się po to żeby zdobyć samochód, więcej pieniędzy czy lepszą
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agus74.htw.pl